Ostatnie dwa miesiace były dla mnie bardzo intensywne. Doszło do mnie że nie bardzo mam na to ochote i wole chwile zpauzowac by troche odpoczac. Sam jeszcze nie wiem jak miało by to wygladac. Ale najważniejsze by trzymac sie swojej rownowagi, nad ktorą tak ciężko trzeba pracować. Odczuwam spadek energi ktorej potrzebuje by cieszyć się życiem.
Zamiast gonić kruliczka trzeba czasami usiąść i poczekać. Zbyt duże tempo może spowodować przegrzanie organizmu.
Ogólnie cieszę sie z tego co mam. Ciężko na to pracowałem wiec to moje.